niedziela, 3 lutego 2013

burgund in my heart

Dzisiejsza stylizacja w nieco cieplejszych kolorach  ze względu na to, że na dworze tak pochmurno..
 Mój wczorajszy nabytek spodenki z mohito z okazji wyprzedaży:)









Na sobie:

spodnie- mohito
sweterek- mohito
buty-daismann
torebka-river island
branzoletka- mohito
zegarek- river island

piątek, 1 lutego 2013

Keratynowe prostowanie włosów

Witam, zdeklarowałam się, że utworzę sobie taki pościk o tym jak można wspomóc swoje włosy nie tylko odżywić, ale także wyprostować, dodać i blasku i ułatwić sobie codzienne zabiegi pielęgnacyjne czyli układanie tak by włoski były proste.

Zabieg robiła mi koleżanka keratyną Cocochoco taką właśnie. Zabieg trwał tak około 2,5 godziny.

Mycie, nakładanie keratyny, suszenie a następnie prostowanie po kilkanaście razy każdego pasma.

            Zabieg ma polegać na wprasowaniu w e włosy za pomocą prostownicy z temperaturą min. 230 C  keratyny w głębokie partie i odzywanie  na długo .Co można powiedzieć o tej keratynie na stronie producenta podana jest informacja, że nie jest to zabieg na prostowanie, ale na regenerację włosów i ułatwia ich późniejsze modelowanie. Przy grubych czy kręconych włosach nie ma takiego efektu idealnie prostych włosów, jak u mnie. Niestety:/
       Mam gruby włos, może  nie jakoś bardzo kręcony, ale podginający się i niesforny. U mnie zabieg je odratował. Są miłe w dotyku, można przeciągnąć palcem przez strukturę włosów i się nimi bawić do woli.             Natomiast co do prostości na zdjęciu niżej ja niestety włoski po myciu prostuje prostownicą. Być może im szkodzie nie wiem, jeśli ktoś z was posiada informację, że nie powinnam tego robić to proszę mnie uświadomić bo na internecie trudno mi znaleźć informacji na ten temat. Byłabym wam bardzo wdzięczna.
Zabieg wykonywałam jakieś dwa tygodnie temu, póki co  nie zauważyłam pogorszenia efektu podobno ma być na około 3-4 miesiące.

A pielęgnacja takich włosków....


Cóż NIE wolno używać kosmetyków zSLS (Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate)
parabenami, silikonem i alkoholem. 
Ja na początku kupiłam bezpieczny szampon Babydream z Rosmanna za ok 4 zł, ma dobry skład roślinny, jest delikatny. 
Takie szampony cechuje fakt, że bardzo słabo się pienią. Wynika to  z faktu, że składniki szkodliwe są za to po prostu odpowiedzialne a my dajemy się nabrać na złudne wyobrażenie  o dobrej jakości szamponie.

Używałam też maski z  Alterra granat i aloes 
cena nie duża, a i tak była zakupiona wcześniej.

Natomiast jakoś tak zachciało mi się teraz czegoś bardziej profesjonalnego i skusiłam się na oto taki zestaw.

Cena to koło 55zł za oba plus przesyłka, nigdzie w sklepie fryzjerskim tego nie znalazłam. Jest to szampon i odżywka z keratyną. Producent pisze wiele przychylnych opinii jak zwykle zresztą. Moje zdanie dość dobra, ale bez rewelacji. Więc chyba po zużyciu wrócę do Babydream bo ogromna rozbieżność w cenie a efekt podobny.

niedziela, 27 stycznia 2013

Sweet Lolita

Mój dzisiejszy look:)
Nie wiem  za bardzo gdzie bym mogła się tak pokazać bo mój codzienny masz to praca studia a na imprezowanie niestety nie starcza mi energii i czasu, ale skoro już kupiłam sobie takie rajstopki chciałam się w nich pokazać:D

Zimno za oknem byłam tylko chwilkę zrobić posta dawno  tego nie robiłam, ale jakoś tak skoro sesja to człowiek czepia się wszystkiego byle tylko nie NAUKI:D

Taki tytuł bo moja stylizacja bardzo przypomina mi styl japońskiej lolitek. Jestem fascynatką kultury japońskiej, więc czemu by sobie nie zrobić stylizacji na lolite girl:) może w mojej wersji nie do końca to to, ale sądzę, że zalatuję  lekką nutką orientalnej kultury kwitnącej wiśni.

Na zdjęciu mam troszkę inne włosy niedawno zrobiłam sobie taki zabieg na prostowanie włosów keratyną, może słabo widać, że są proste za to są zdrowsze:)
Włoski są bardziej proste, choć niestety twarde są i się nawet keratynie nie dają, ale prostownica skutecznie sobie z nimi radzi.  Zrobię  następnym razem post o tym zabiegu bo całym sercem go polecam.












buty/shoes: daismann
rajstopy: la vantil
spódnica/skirt: no name
wisiorek: tally weijl
Reszta była zakupiona na bazarku więc marki niestety nie ma:)

piątek, 11 stycznia 2013

my daily make up

Dawno tu nie zaglądałam, w sumie trochę to  za przyczyna braku czasu a trochę braku aparatu którym mogłabym sobie robić zdjęcia. Dziś postanowiłam wrzucić jak robię sobie dzienny makijaż do pracy czy gdzieś tam na co dzień by wyjść. Mi  taki makijaż zajmuje 15-20 min.


To moja twarz, na sobie mam tylko eliner jest to czarna kreska z firmy wibo bardzo polecam

 na tym zdjęciu dodatkowo doszedł podkład puder i  brązer
 może tu to lepiej widać
 moja twarz wzbogacona o cienie  i tusz do rzęs ja użwam z oriflame power curl mascara



 oraz błyszczyk z palety by marcel oriflame
tu na zdjęciu macie podkład dotleniający, tusz  i paletę by marcel tak wygląda ja ją już nieźle zużyłam

:)

środa, 3 października 2012

street's style

Ostatnio jakoś za bardzo nie miałam czasu na bloga , przeprowadzałam się ,pakowanie i takie tam ,ale już jest wszystko  w normie i mam chwilkę na dodanie pościka:)







sobota, 22 września 2012

the latest day of the summer



W ostatni dzień lata(buu powiedzmy bo już od dawien dawna tylko deszcz) , ale mimo to popełniłam sobie mała sesję . Mój zestaw na jesienne wyjście ,kochana kurteczka-ramoneska z ćwikami ,której tak długo szukałam i  ulubione leginsy. Zdjęcia jak zwykle fatalne  raz ,że brak słońca i ta pogoda deszczowa ,ale jak sobie zamierzyłam tak zrobiłam i  sesja zrobiona.:)








































A na sobie mam:
zegarek-tally wejil
buty-czas na buty
leginsy-river island
torebkę-etorebka
ramoneskę- no name
top-H&m
szal- reserved

niedziela, 16 września 2012

Beginning

Mój pierwszy post,sporo czasu się zastanawiałam czy  moje blagowanie ma sens czy to dla mnie,i czy sprostam bo jeśli chodzi o zdjęcia na tą chwilę nie dysponuje zbyt dobrym aparatem co może się niestety przełożyć na marny efekt tego co chce pokazać. Moje pojęcie o modzie? Nie uważam się za super znawcę.  Kombinuje z tym co mam i tym co zakupię w danej chwili w miarę możliwości finansowych,co dla 21 latki nie daje wielkiego pola do popisu. Wprawdzie pracuje i parę groszy wpada do portfela, ale wiadomo  w życiu są różne wydatki. Wracając jednak do meritum to mam na imię Patrycja i wysyłam do was moje posty z jesiennego Lublina.




Zegarek/watch- River Island
Torebka/bags- etorebka
Leginsy/leggins- River Island
Żakiet/jackiet- no name
Bluzka/blouse- h&m
Buty/shoes- dasimann